Dzis jest pierwsza rocznica smierci najlepszego z najlepszych. Nigdy juz nie bedzie takiej osobowosci jak ODB. Byl nie tylko wielka gwiazda ale i wspanialym czlowiekiem. Siedzial w wiezieni i tam postanowil zmienic swoje zycie. uratowal kiedys dziewczynek z wypadku samochodowego , zwolujac paru ludzi zeby pomogli mu przewrocic samochod w ktorym byla ona uwieziona. ODB - pamietamy... Rest in peace, Ol' Dirty (1968-11-15 - 2004-11-13)