Miła, sympatyczna, nie robiła z siebie gwiazdy, porozmawiała trochę z każdym z uczestników; była STRASZNIE zmęczona, nagrywanie jednego odcinka trwało ok. 5-6 godzin, a ona musiała prowadzić po dwa dziennie (całą pierwszą edycję nagrano w kilka dni); pamiętam, jak po moim odcinku przyszła do kafejki, w której jadłem i wyszeptała tylko "Dajcie mi kawę" z prośbą w głosie. Ale NA ŻYWO nie jest tak ładna, jak na wizji; wiem, bo malowali ją przy mnie. Musieli jej nałożyć strasznie dużo warstw pudru na twarz, by wyglądała olśniewająco.
A z ciekawostek: gdy ze mną rozmawiała, powiedziała, że jestem podobny do jej narzeczonego, opowiadała mi o nim......a parę dni później przeczytałem w gazecie, że wszyscy zastanawiają się, kim jest tajemniczy narzeczony Martyny :)))