Fakt, pasowalby idealnie, ale tez sie obawiam, ze nieco za stary na Bonda, az mi sie wierzyc nie chce- 50tka mu za niedlugo stuknie :)
Bruce też tak w sumie pasowałby na Bonda, tylko że niestety ma już 61 lat no i już raxzej nie zagra Bonda nawet mimo tego że młodo wygląda...
rzeczywiście pasowałby do tej roli ale lepszym Bondem byl by Liam Neeson tylko,ze to juz aktor po 60-tce..szkoda,że go wcześniej w filmach nie obsadzili jako Bonda bo był by genialnym Bondem na pewno,wielka szkoda dla kina,Liam 1 z najwybitniejszych aktorów a w kinie akcji ewidentnie najlepszy..tuż za nim dopiero Jason Statham
Liam Neeson albo Nicolas Cage świetnie by sie sprawdzili w powieściach Browna ale tylko wtedy gdyby Tom odmówił udziału
Witam wszystkich, ogólnie w Jamesie Bondzie może i wyłącznie zagrać brytyjski aktor, więc gdybanie czy Bruce Willis, Sylwester Stalone, czy Nicolas Cage, nigdy nie zagrają!!!, tylko mogą brytyjscy aktorzy zagrać!, film James Bond (Agent 007) – postać fikcyjna, szpieg brytyjskiej Secret Intelligence Service (MI6), bohater szeregu powieści Iana Fleminga. James Bond jest protagonistą w wielu powieściach i opowiadaniach autorstwa Iana Fleminga, po śmierci autora dalsze przygody Jamesa Bonda opisywali Kingsley Amis, John Gardner, Raymond Benson, Sebastian Faulks, Jeffery Deaver i William Boyd.
Zagrał Australiczyk Lazenby. Bondem może być rumuński, czy niemiecki aktor, byle potrafił , wyglądał i mówił bez akcentu.
Naprawdę GODNY następca Bonda, po Brosnanie. Do tej pory właśnie Brosnan, a raczej filmy z jego udziałem, to najwyższej klasy majstersztyk w historii 007. Nie Connery, czy Moore, ale właśnie Brosnan. Po Brosnanie albo Statham, albo Tom Cruise. Craig to jakieś nieporozumienie w tej roli, z całym szacunkiem dla aktora. Uważam, że to wina córki "brokuły", która spieprzyła ciąg dalszy Bonda na maxa zaczynając od wyrzucenia Brosnana, który mógł z powodzeniem do tej pory zagrać zamiast Craiga. Ojciec się w grobie przewraca, pani Basiu.