zwane tete-a-tete nie do wytrzymania, wtopione w drugi plan - szumy, zlepy, szmery, szelesty i świergoty - który jakby udowadnia, że mylił się jean-paul sartre:
natura nie jest niema, to istota ludzka jest głucha!
tako rzecze wszystko tutaj - wiatr, liść, pospolita kukułka - ale głupi człowiek, głupi i nie potrafi słuchać, nic tylko miele i miele tym jęzorem swoim, że przykro się patrzy i aż głowa boli..