Ja też uwielbiam ale wiem dlaczego. Niestety ta część pozostawia wiele do życzenia :(
Również Mrocznym Widmem George się nie popisał ale cała reszta- mistrzostwo świata
A według mnie każda część ma coś w sobie. Gdyby ktoś zapytał mnie jaką część uwielbiam najabrdziej, chyba nie potrafiłbym odpowiedzieć :) Zdecydowani najlepsza saga wszechczasów!
Wszyscy uwielbiamy Gwiezdne Wojny i tego się trzymajmy. Mam do was pytanie- nie wiecie, czy w kinach wyświetlane będzie tylko Mroczne Widmo, czy jest szansa na pozostałe części, szczególnie starś trylogię? Zawsze marzyłam o zobaczeniu Hana Solo na dużym ekranie i będę niepocieszona jedną, nową częścią...
Podobno (pisze podobno ponieważ informacje znam tylko z jednego źródła, więc nie mam jak tego potwierdzić) cała Saga będzie w kinach po jednej części rocznie - czyli Mroczne Widmo 2012, Atak klonów 2013...............Powrót Jedi 2017.
Ja też uwielbiam Gwiezdne Wojny ;) cieszy mnie to, że tak wielu fanów na całym świecie ma ta cudowna saga.
To Aragorn, bohater trylogii "Władca Pierścieni", którego nawiasem mówiąc - filmowe odsłony masz ocenione jako "Arcydzieło" ;)
Ach mogłem się domyślić. Faktycznie, Aragorn, syn Arathorna, potomek Isildura. Zawęziłem swój tok myślenia. Swoją drogą widząc go w takiej formie, od razu przychodzi mi do głowy zabawnie przetłumaczone na język polski okreslenie "łazik" (w oryginale Strider o ile dobrze pamiętam ;) ). Czytałem po prostu Kika lat temu takie wydanie ;) nie było też np Shire, a Włość i nie Baggins, a Bagosz :D Frodo Bagosz :D
Tak, jest tak jak mówisz, a niedopatrzenie czasem zdarza się każdemu ;) Tu akurat Aragorn przedstawiony jest w pierwszej jego filmowej scenie - ćmiącego fajkę w gospodzie "Pod Rozbrykanym Kucykiem" w Bree, gdzie spod kaptura uważnie obserwuje niejakiego Mr. Underhilla.
Podziwiam Cię za czytanie "Władcy Pierścieni" w przekładzie Jerzego Łozińskiego, osobiście nigdy bym się nie poważył na taki wyczyn ;) Powodem są właśnie nazwy, których część przytoczyłeś. Ja swoją przygodę z Śródziemiem rozpocząłem od tłumaczenia Marii Skibiniewskiej, w międzyczasie przerzucając się na przekład Marii i Cezarego Frąców - które to wydanie uważam za najlepsze.
Ja z pewnością będę jeszcze wracał do książek i zastanawiam się, czy nie kupić wspommianej właśnie przez Ciebie wersji wydaniowej :) i tak, pamiętam Bree. Tam o ile się nie mylę Frodo pierwszy raz "założył" pierścień. Mimo tego, że był tam wesoły klimat, bo śpiewali i tańczyli itd to jednak kiedy zjawili się Jeźdźcy, miałem ciary. Dzięki za polecenie tego wydania :)
Wydarzenia w Bree, ogólnie cały wątek pościgu za Hobbitami przez Czarnych Jeźdźców jest bardzo ciekawy, pełen tajemnicy i napięcia. Tolkien świetnie poprowadził te fragmenty w książce, a P.J. niemal równie dobrze w filmie. Jedyną drobną wadą było to że w filmie było to za krótkie, ale niestety, to nieuniknione przy tworzeniu niemal 3 godzin wersji kinowej..
Jeśli już zdecydujesz się na zakup 3 tomów "Władcy Pierścieni", to moim zdaniem - najlepszym wyborem będzie właśnie przekład Frąców, wydawnictwa Amber ;) Poza tym książki posiadają świetne, bardzo klimatyczne ilustracje Alana Lee, który współpracował także przy tworzeniu filmowej trylogii. Niejedną z namalowanych wizji artysty chciałbym mieć jako obraz na ścianie ;) U mnie na półce z książkami zajmują honorowe miejsce. Zresztą, poza miłą dla oka prezentacją - wracam do tych książek co jakiś czas. Polecam.