PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=754800}
6,4 121 487
ocen
6,4 10 1 121487
6,9 56
ocen krytyków
Barbie
powrót do forum filmu Barbie

Ten film to jedno wielkie lustrzane odbicie. Odbicie w krzywym lustrze, uwypuklenie, satyra, wyolbrzymienie, gra na stereotypach, ale… z zamianą ról.

Barbieland to nie jest satyra na „zły feminizm”, Barbieland jest satyrą na patriarchat, jest jego lustrzanym odbiciem.

Kiedy Barbie mierzy się z rewolucją Kena i mówi „ale ja tego nie chcę, chcę żeby wszystko było jak dawniej!” czy nie jest satyrą na stereotypowego mężczyznę, który buntuje się na feminizm?

Rewolucja Kena jest satyrą na feminizm – heloł, skłócenie między sobą zamiast pamiętanie po co tu jesteśmy?

Czy kiedy Ken szuka sensu w życiu poza byciem „obiektem westchnień Barbie” nie jest krzywym zwierciadłem tego czym była rola kobiety przez stulecia – znaleźć mężczyznę, mieć męża, podobać się mężczyźnie, esencja wszystkich kijowych czasopisemek lat 90-2000 „jak masz być idealna dla niego, jak mu się spodobać, gdzie spotkać tego jedynego” ?

Gdy Ken mówi „czy widzisz, jakie to ciężkie być ignorowanym, nieistotnym, jak bardzo to boli i jakie to nieprzyjemne?” czy nie jest głosem kobiet które nie chcą więcej być „ozdobą domu” (vide rola Kena pt. „bycia na plaży” – polegająca JEDYNIE na wyglądaniu), nie chcą tylko podawać kawy, chcą być traktowane poważnie i z szacunkiem?

A rola Barbie – czy nie jest komunikatem dla kobiet, żeby trochę lepiej zrozumieć facetów? Wczuć się w ich buty dziś, kiedy ich świat wywraca się do góry nogami?

Jak dla mnie w efekcie – to jeden z bardziej równościowych filmów od dawna. Obie strony tak naprawdę mówią „hej zauważ mnie hej, zrozum mnie” and I think it’s beautiful. Od dawna czekam na więcej narracji w publicznej przestrzeni, która powie „my, razem, dla siebie nawzajem, ze zrozumieniem, widząc człowieka w drugiej osobie” a nie to ciągłe „my vs oni”.

(Oczywiście wątków w filmie jest dużo więcej, ale ten ujął mnie najmocniej)

ocenił(a) film na 3
andand22

Tak samo faceci nie maja, tam gdzie babki sa od nich rowniejsze. Patriarchat... tyle, ze w wielu przypadkach te neirownosci, takze placowe zalatwiaja dyrektorki babki swoim podwladnym, a nie faceci. Kiedy mialam szefa faceta, to mialam docenianie, podwyzki, bonusy i to nie za wyglad, bo zadna ze mnie barbie, do tego blizej wiekiem tej babci z przystanku, za to przy zenskim personelu i szefostwie na oczy czegos takiego nie zobaczylam przez 10 lat... Bo sie nie podlizywalam spolecznie i blizej mi bylo do rozumienia swiata i zainteresowan meskich niz babskich.

ocenił(a) film na 7
Fragaria

To właśnie nawiązanie do naszego świata, w którym kobietom nie przyznano od razu wszystkich praw, które mieli mężczyźni. I nie chodzi tylko o prawa polityczne, ale też obywatelskie i społeczne. Jak dla mnie to kolejny prztyczek w nos dla osób, które próbują udawadniać, że kobiety mają takie same prawa jak mężczyźni od momentu przyznania im praw wyborczych, gdy w rzeczywistości nadal muszą walczyć o równe traktowanie. Jednocześnie film nie ucieka w skrajności i pokazuje, że takie zmiany nigdy nie zachodzą z dnia na dzień i potrzebny jest czas, a w tym samym daje nadzieję, że w przyszłości problem nierówności płci zniknie. To absolutnie nie jest wywyższanie matriarchatu, tylko kolejne nawiązanie do współczesności

placzka9

Podaj przykład nierównego traktowania w obecnym świecie, w Polsce.

- dodatkowe punkty na studia dla kobiet
- zniżki/programy szkoleniowe tylko dla kobiet
- godziny tylko dla kobiet na saunach przy tej samej kwocie za karnet dla obydwu płci

To są przykłady nierówności i dyskryminacji mężczyzn.

ocenił(a) film na 7
deba





Na serio Deba? Na jakiej uczelni są przyznawane dodatkowe punkty za bycie kobietom? Według siebie jest to normą, a mi nikt nie przyznał dodatkowych punktów w rekrutacji na studia, i nie znam żadnej innej kobiety, której takie punkty by przyznano (Polecam trochę poczytać i dowiedzieć się, że są kraje, w którym dodatkowe punkty na studia nie są przyznawane ze względu na płeć)
Jakieś 2 min. zajęło mi w google znalezienie kursów adresowanych tylko dla mężczyzn. (Już nie wspominając, że przez wieki kobiety nie miały szans na żadną przydatną edukację)
Dni dla kobiet w saunach są organizowane po to, że nie każda ma ochotę oglądać sflaczałe wory między nogami mężczyzn, którzy nie uznają czegoś takiego jak ręcznik.

Asia_206

Nie szukałaś, bo bardzo łatwo to znaleźć. Na kierunkach technicznych to często występuje, szczególnie w IT.
Nie odnoszę się do sytuacji która była wieki temu, odnoszę się do obecnej sytuacji: kobiety są faworyzowane kosztem mężczyzn!

Studia i dodatkowe punkty:
"„W przypadku takiej samej liczby pkt. pierwszeństwo będą miały kobiety (z uwagi na fakt, iż grupa studentów informatyki jest mocno zmaskulinizowana)”. Ten zapis wywołał lawinę krytyki, która spadła na Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie."
"Politechnika Białostocka. Dodatkowe punkty za PŁEĆ. "Ktoś ma mniej punktów, bo nie urodził się kobietą""

Co do kursów i szkole, pierwsze lepsze przykłady, bez problemu można znaleźć w google więcej:
"Kurs itspossible"
"Uniwersytetu Sukcesu – ogólnopolskiego programu stypendialnego dla młodych kobiet, które chcą związać swoją zawodową przyszłość z branżą IT"
"GIRLS go CYBER"

Jakie to kursy tylko dla mężczyzn? Podaj przykłady.

Nie mam problemu co do dni tylko dla kobiet na saunach - skoro nie każda chce oglądać sflaczałe wory to wierz mi, że nie każdy mężczyzna chce oglądać sflaczałe cyce. Jeśli jednak nie ma dnia lub godzin tylko dla mężczyzn to powinniśmy płacić proporcjonalnie mniej za karnet.

deba

Niektóre kobiety i mężczyźni walczą obecnie z patriarchatem sprzed 100 lat i występującym w krajach trzeciego świata, gdzieś w Afryce.

ocenił(a) film na 9
deba

wow, jeden przykład na 50 tysięcy w Polsce. Faktycznie, pomaga się im na każdym kroku. Mordo przejrzyj na oczy, było równo (a nigdy nie będzie) to ruch feministyczny nie byłby potrzebny. A fakt że jest coraz więcej mizoginów oraz "białych nacjonalistów" czytaj faszystów, antifa także nie miałaby racji bytu. Przemyśl to i to co napisałeś, odezwij się jak przejrzysz na oczy

N030

Problemy z czytaniem? Podałem więcej niż jeden przykład. Nigdzie nie twierdzę, że ruch feministyczny nie był potrzebny - nadal są miejsce na świecie gdzie panuje znacząca nierówność i wynika to głównie z religii w tych krajach.
Natomiast w Polsce kobiety mają prawa wyborcze, mogą pracować w dowolnym zawodzie, mogą podejmować własne wybory życiowe. Natomiast idziemy w drugą stronę, w stronę dyskryminacji mężczyzn - którzy na szczęście budzą się i zaczynają walczyć z nierównym traktowaniem - co przyznał nawet ostatnio sąd:
"Sąd: saunowe wtorki dla pań to dyskryminacja mężczyzn"
Pozostaje jeszcze wiele spraw do wyrównania jak np. wiek przejścia na emeryturę w proporcji do średniej długości życia.

ocenił(a) film na 3
Asia_206

No studia polonistyczne to to nie byly, dziwne, ze mature zdalas...

ocenił(a) film na 3
placzka9

No bo Kenowi byli naprawde debilami... uwazasz, ze tak bylo z kobietami, ktore o te prawa w realu walczyly? Owszem wiekszosc kobiet serio jest glupia i nie nadaje sie do wiekszosci zawodow mezczyzn gdzie potrzeba scislego myslenia i znajomosci scislych przedmiotow, nawet Sklodowska byla mocno zniesmaczona, widzac jakie panny pchaja sie na studia wreszcie dla nich dostepne i jak bardzo nie interesuje ich nauka, i nie potrafia przyswoic nawet podstaw, a tak naprawde nadal interesuje je tradycyjny, wygodny styl zycia z mezem. I prawda jest tez to, zagnanie kobiet do pracy i wmawianie im, ze to dla rownosci i ich dobra, to wlasnie klamstwo, bo tylko dodano im obowiazkow, nie dano wynagrodzenia i w imie propagandy zrobiono wolami roboczymi, odbierajac im znosne zycie jako druga polowka mezczyzny. I tak, pewnie tez aktywistki wtedy, ktore tez potrafily byc bardzo radykalnymi terrorystkami i nienawidzic facetow mialy pewnie w swoich szeregach jakis procent kobiet z umyslami stworzonymi do nauki i wiedzy, a nie tylko zajmowania sie dziecmi. Znasz slynny plakat z czasow wojny z babeczka w drelichu, jak to daje rade pociski robic w fabryce? Ano dawala rade chyba tydzien, potem oswiadczyla, ze taka ciezka fizyczna praca to nie dla niej, ona woli swoje wygodne siedzenie w domu i zajmowanie sie rzeczami mniej powaznymi i zmuszajacymi do myslenia o rzeczywistosci za oknem.

ocenił(a) film na 9
Fragaria

Ta końcówka to znowu lustrzane odbicie rzeczywistości, w której żyjemy, przecież sama narratorka to podkreśla- kenowie będą musieli się postarać o równość, tak, jak kobiety latami (wiekami) walczyły o miejsce w społeczeństwie, jakie zajmują teraz.

ocenił(a) film na 8
Fragaria

A może właśnie tak w rzexzywistym świecie? Równość, ale z dozą rezerwy. Lustrzane odbicie, a nie nowy świat?

Fragaria

To takie klasyczne odwrócenie ról. Nam "kobietom" też się mówi że mamy przecież równe prawa i możemy robić karierę, ale jak co do czego dochodzi to rozbijamy się o szklany sufit, a mężczyźni choć mniej kompetentni często osiągają więcej tylko dla tego że ktoś im zaufał lub podał pomocną dłoń. Kobieta za to często ma na przeszkodzie dom i macieżyństwo jakkolwiek to brutalnie brzemi, ale tak właśnie jest. Bo nadal standardem jest pytanie o dzieci na rozmowach kwalifikacyjnych i to na kobiecie ciąży ciężar antykoncepcji, prowadzenia domu i opieki nad dziećmi i osobami starszymi. Sama nie raz odczułam to na własnej skórze gdy nawet szef (nie jeden i o dziwo w większości to mężczyźni) który znał moje kompetencje dał mi polecenie "uczyć się" od mężczyzn. Dodam, że w większosci zarabiających więcej i mniej umiejących często niekompetetnych. Film miał podkreślić właśnie to. Ken może wszystko, tak jak my kobiety możemy wszystko w mniemaniu patryjarchatu nie patrzącego obiektywnie na realia. Ludzie się obużają że nagle mężczyźni zostali potraktowani tak jak są obecnie traktowane kobiety co już nie bulwersuje, a wręcz jak ktoś zazzwyczaj kobieta o tym mówi to jest hejtowany i uznana szaloną femoinistką. To taka równość w której nadal jedna ze stron jest pokrzywdzona i to też celowo pokazywał film. Jak dla mnie ze względu na idee jaką ze sobą niesie to jeden z lepszych filmów jaki widziałam mimo wydawało by się banalnego podejścia do sprawy.

ocenił(a) film na 3
skowronek1109

Tobie ciazy tez ortografia... A dlaczego sie dziwisz, ze o to pytaja? Kiedy realia wygladaja tak, ze kobieta dostaje etat, popracuje pol roku i znika na 3 lata na dzieciaka, bo tak. Z wyrachowania, z wyliczenia, z zamyslu, zeby nie pracowac, ale miec korzysci. I jakos zadna tak naprawde sie nie kwapi, zeby zamienic sie z ojcem na ten okres, a samej raz dwa wrocic do roboty. Za to powiem ci, ze ogolnie babki z dziaciakami, mezem sa lepiej traktowane socjalnie i spolecznie w pracy przez ogol, za to gorzej te, ktore wlasnie tego nie maja i poswiecaja sie pracy, ze cos z nimi jest nie tak. I wlasnie predzej kierownictwo doceni zapracowana mamusie niz taka singielke i robia to wlasnie inne baby majace wladze, a nie jacys mityczni samce prezesi. To zawsze ja bylam pierwsza do wpychania na zastepstwa i branie urlopow we wrzesniu, bo nie mam dzieci, za to ostatnia do jakichkolwiek premii i nagrod, no bo przeciez dzieci nie mam, to mi pieniadze niepotrzebne tak jak mamusiom.

ocenił(a) film na 3
skowronek1109

Co jak co, ale TAK kobiety nie sa obecnie traktowane. Tak byly jeszcze w XIX wieku, a teraz na pewno nie w nawiedzonej Ameryce czy czesciowo Europie. Tak, nadal sa rozne nierownosci i owszem spotykalam sie z tym, ze jakis facet dostal posade za to, ze byl wlasnie facetem, kosztem profesjonalnej kobiety, ale nie pomine tez faktu, ze jak sie okazalo, ze jest glabem i nie umie sie nauczyc nawet podstaw, ktore ogarnia kazda babka w tym zawodzie w dwa tygodnie, to ten sam facet, ktory za nim optowal i go zatrudnil wywalil fo na zbity pysk i wstrzasalo go jak mokrego psa na kazde wspomnienie przy nim tego Rafalka. Ja spotkalam sie z tekstem, ze nie dostane lepszej oceny z fizyki, bo kobieta nie moze jej sie nauczyc tak jak facet. Nic wtedy z tym nie zrobilam, aczkolwiek w moim przypadku to prawda, bo wyzszej matmy i fizyki nie ogarne, ale chyba jednak na wtedy tamten poziom rozumialam niezle. Ale nadal uwazam, ze sa to pojedyncze przypadki, a nie wiekszosc nad mniejszoscia. Sadze tez, ze jest tak w druga strone, ze w sfeminizowanych zawodach facet tez moze byc traktowany jak ktos kto na pewno nie umie, nie ogarnie, bo jest facetem.

ocenił(a) film na 3
skowronek1109

A ja z całą mocą protestuję czemu jest tak mało Kobiet murarzy(rek)? To dyskryminacja!

foggythingy

Czy warto obejrzeć film?

ocenił(a) film na 10
AndrzejChyra4

Warto. Jest mega bekowy, mega pomysłowy. Dużo dobrego śmiechu. Przy tym nie tak dużo patosu, i sporo dystansu do różnych wariantów ideologii ze spektrum patriarchat-matriarchat. Dobrze spędzony czas

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Donald_z_Wermachtu

Typek, popatrz na swojego nicka i napisz mi jeszcze raz, że jestem naćpany

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Donald_z_Wermachtu

Spoko korwinuchu, jeszcze trochę ich popełnisz niestety

ocenił(a) film na 3
ObywatelTB

Specjalnie konto założyłem, żeby poprzeć przedmówcę, odstaw narkotyki kolego

ocenił(a) film na 10
hardxell

No to rzeczywiście masz dużo do powiedzenia. Brawo, możesz już zamknąć konto.

ocenił(a) film na 7
Donald_z_Wermachtu

Panie Donaldzie (z Wermachtu) oczywiście ma Pan prawo do posiadania innego poczucia humoru niż kolega, koleżanka, ba, ma Pan prawo, żeby w ogóle nie mieć żadnego poczucia. Tylko dlaczego próbuje Pan odbierać to prawo innym? Będzie Pan strzelał? (Moim zdaniem film jest dobry głównie w warstwie komediowej, w wydźwięk wkrada się trochę chaosu.)

ocenił(a) film na 9
ObywatelTB

Owszem miejscami belkowy, ale często śmiech przez łzy. Ja się w momencie kiedy właścicielka Barbie opowiada jakie kobiety są zawsze not enought totalnie rozkleiłam i szlochałam w kinie jak dziecko. Tam było wszystko co czuje na codzien. Musisz być idealna a i tak nie będziesz nigdy wystarczająca dla świata

ocenił(a) film na 10
mkjankowska

Czyli jak Dzień Świra, mega śmieszny ale mówiący o czyimś nieszczęściu

ocenił(a) film na 3
mkjankowska

Tylko że mężczyźni mogą powiedzieć o sobie to samo.
Przykładowo: masz być miły - żeby nie było, że jesteś chamem. Ale nie za miły! Bo wtedy będzie, że jesteś zdesperowany.
Ale dla mężczyzn nie było pięknej motywacyjnej mowy, tylko byle jakie "możesz być kim chcesz" przy okazji sceny, w której - hi hi - Ken płacze. Ubaw po pachy.

ocenił(a) film na 3
szanona

o wlasnie, jak ta baba pitolila te swoja przemowe, to sobie powiedzialam na glos, no ale przeciez baby maja podobnie co do oczekiwan co do facetow, tez im przesadyzm wylazi, no ale tego juz panienka z ekranu nie potrafila podkreslic.

ocenił(a) film na 3
mkjankowska

rany boskie, ile ty masz lat? I gdzie ty zyjesz? I kto cie tak skrzywdzil? Modne pytanko do dyskredytowanych facetow, ktorzy sie burza o cos na baby. U mnie ten monolog wywolal skrzywienie zazenowania. I tak jestem kobieta, tak, spotkalam sie z lepszym traktowaniem facetow za to samo co babki, ale tez spotkalam sie z wielka wredota wlasnie babek wobec innych babek na szczeblu zawodowym.

foggythingy

Kobiety nie są za równością

ocenił(a) film na 9
Smok_Eustachy

Mężczyźni nie są za równością

andand22

Oczywiście
youtu
.be
/
wTmbsTaR2bY

ocenił(a) film na 9
Smok_Eustachy

Czyli moje na wierzchu.

andand22

twojsza racja je najtwojsza ;p

ocenił(a) film na 5
foggythingy

tyle że równość zawsze ostatecznie obraca się w nierówność. Na koniec masz właśnie tego przykład. Niby jest równość, ale na niekorzyść mężczyzn.

ocenił(a) film na 7
apr_fw

W większości się zgadzam, chociaż mimo wszystko Ken i tak nie zyskał tyle ile powinien. Ale sam zamysł rozumiem.

ocenił(a) film na 9
Menel901

Myśle ze właśnie to jest analogia do tego , gdzie jesteśmy teraz i przekaz filmu to we’re not done yet

ocenił(a) film na 7
apr_fw

Znaczy to jest bardziej odbicie lustrzane na XX wiek. XXI wygląda już trochę inaczej.

apr_fw

Problem dzisiejszego zachodniego feminizmu jest to, że chce bardzo utwierdzić się w przekonaniu, że kobiety na zachodzie żyją w najbardziej opresyjnym miejscach na świecie i zachowuje się tak jakbyśmy żyli w XX czy XIX, a nie XXI wieku po dekadach potrzebnego progresu, którego wcale nie widzi lub/i nie docenia..  Dziś potrzebujemy bardziej inkluzywnego podejścia do równości płci, w których problemy obu płci są traktowane tak samo ważnie i obie płcie czują się słuchane i mają pozytywne wiadomości. Niestety zamiast tego dostaliśmy mocno stronnicze podejście, często wykluczające i wrogie dla mężczyzn, a pozytywne wiadomości są tylko dla kobiet. Nie wspominając już o tym, że problemy kobiet i troska o kobiety w zachodnich kulturach jest dzisiaj mocnym marketingiem dla korporacji, firm czy mainstreamowych mediów. Mamy XXI wiek!!!!! To nie progres, to regres i pogarda do dotychczasowego progresu..  Wszystko co dzieje się w takich miejscach jak US jest mało zachęcające z punktu widzenia młodego mężczyzny w Polsce, który widzi potrzebę zmian i potrzebę dyskusji. Równość musi zawierać obie płcie, być dla obu płci i w dyskusji muszą brać obie płcie..   Niestety mam wrażenie, że Barbie zostanie interpretowana tak jak ktoś chce i posłuży do walki płciowej między feministkami i antyfeminstami, między młodymi kobietami i mężczyznami, których drogi się mocno rozeszły..

ocenił(a) film na 6
vergin8

Ameryka ma swoją specyficzną problematykę. Rozumiem, że globalizacja i w ogóle, ale naiwnym jest oczekiwać, że będzie to film dla "młodych mężczyzn w Polsce". Choć tacy mężczyźni i tak sporo mogą z niego wyciągnąć.

SuckMyLabia

Nigdy nie oczekiwałem od tego filmu, aby był dla mężczyzn i zrozumiałe jest, że jest głównie skierowany dla kobiet.. Pozytywna wiadomość dla obu płci to dla mnie: a) pozytywne i wzmacniające hasła tylko dla kobiet  b) pozytywne i wzmacniające hasła tylko dla mężczyzn  c) pozytywne i wzmacniające hasła dla kobiet i mężczyzn (wspólne i łączące płcie) Zachodni świat, media, feminizm i postępowe kierunki polityczne widzą potrzebę a) a nie widzą potrzeby b) i c) których zdecydowanie brakuje, stąd polaryzacja płciowa..  Mam wrażenie, że przyjęło się, że "historia" i "przeszłość" zdominowana męskimi osobistościami jest dla mężczyzn wystarczającym wzmocnieniem i męskimi problemami nie musimy się w ogóle zajmować..  więc nie jest problemem dla mnie, że Barbie jest filmem przeznaczanym tylko dla kobiet, problemem jest, że obok nie ma haseł dla młodych mężczyzn i wspólnych dla obu płci..  sama zachodnia feministyczna wiadomość i mentalność dzisiejszego feminizmu do mnie nie przemawia całkowicie i jest mocno dzieląca..

ocenił(a) film na 6
vergin8

Rozumiem. Walka z patriarchatem służy też jednak mężczyznom, pod pewnymi względami może nawet w większym stopniu, niż kobietom.

Tak więc pod tym kątem zajmujemy się jednak męskimi problemami.

SuckMyLabia

Tyle, że zachodnia feministyczna ślepa walka z patriarchatem właśnie doprowadziła do umocnienia dziś wielu patriarchalnych oczekiwań na mężczyznach, również na kobietach i zepchnięcia męskich spraw na mocne pobocze, więc nie, ale dziękuje.


Po drugie na problemy płciowe wpływa tak dużo rzeczy, że sprowadzanie ich tylko do patriarchatu jest wręcz zabawne.. Nie żyjemy już w czasach, czy miejscach w których panuje patriarchat jako system, a w niezdefiniowanym systemie, w którym pozostałości patriachalne mają znaczenie obok mnóstwa innych..  

vergin8

"Nigdy nie oczekiwałem od tego filmu, aby był dla mężczyzn i zrozumiałe jest, że jest głównie skierowany dla kobiet." Dzisiaj byłam w kinie i nie powiedziałabym, że kobiet było więcej. Nie liczyłam, ale wychodzi mniej więcej po równo :) I co warto zaznaczyć, panowie przychodzili z kumplami, nie jako osoby towarzyszące kobietom. Więc kto wie, może jednak target jest bardziej niespodziewany :)

VaniaV

to zrozumiale po takim mocnym i dobrym marketingu, że mężczyźni też pójdą, nie dziwie się nawet hehe ;)

ocenił(a) film na 1
SuckMyLabia

Naprawdę ? Więcej można wyciągnąć ze zużytego pampersa. Jedno trzeba przyznać - ten film jest równie głęboki co zabawny.

ocenił(a) film na 5
vergin8

Zgadzam się. W filmie problemy dzisiaj praktycznie nieistniejące rozdmuchane są do poziomu kuriozum. Nawet jako artystyczna przesada lub satyra to się mi nie spięło po prostu i samo przesłanie filmu właściwie byłoby odkrywcze, ale po 2 wojnie światowej, a nie dzisiaj. I pozostaje w człowieku jednak opinia, że to miał być mokry sen agresywnej feministki o zemscie i wyobrażenie jej zródła problemów tego świata, a nie faktyczna satyra na taki podział ról społecznych, czy możliwości rozwoju.

ocenił(a) film na 5
marek_jajos

Źródła problemów tego świata*
Autokorekta mi przeszkodziła.

ocenił(a) film na 9
vergin8

Znowu mam ochote powiedzieć - czy autor odpowiedzi czytał pierwszy post w tym wątku (?)
Przecież w tym filmie gagi były była na obie płcie, plus JW - idea tego filmu jest taka ze role płci są nieustannie podmienianie , niejednokrotnie Ken jest stereotypowa kobieta , a Barbie stereotypowym mężczyzna. Wiec chociazby samo to sprawia ze nie ma opcji żeby film rzekomo „,cisnął” na jedna płeć.
Guys, jezeli Wy widzicie „agresje feministek” takim filmie i nazywacie coś co jest komedia „filmem zemsty” to nie bardzo wiem co mam odpowiadać.
Co >dokladnie< w tym filmie było wyolbrzmionego i nieadekwatnego?
Ze dziś mężczyźni nie klepią nikogo po tyłku w ogóle niechciany sposob? Ze nie padają w nasza strone obleśne teksty? :) no niestety to sie wciąż dzieje, zapewniam Cię. I nie, kobiety nadal nie reprezentują proporcjonalnie społeczeństwa w polityce ani zarządach - mimo ze oczywiście to sie zmienia. Poza tym to nie jest film tylko dla zachodniego świata. A większość świata nie wyglada tak jak w Polce czy w stanach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones