Całkiem dobre chodź smutne zakończenie, ogólnie film raczej średni jak dla mnie przede wszystkim przez masę absurdów, ja wiem że to film przygodowy-fantasy ale choćby odrobiny realizmu bym wymagał a tutaj w wielu momentach tego zabrakło co do plusów to zdecydowanie największy to Naomi Watts która wyglądała (pięknie ) i...
więcejZauważyłam coś niesamowitego w tym filmie. Mam na myśli scenę (25 minuta), kiedy Kretschmann (kapitan) proponuje Brody'emu klatkę do spania, kiedy płyną już statkiem. Kiedy Brody otwiera jedną z klatek, wypada z niej butelka, turla się w stronę Kretschmanna, a ten przytrzymuje ją butem. I teraz: Brody i Kretschmann...
chodzi tu o koncowe slowa przy ciele martwego king konga, a konkretnie o te, czemu wchodził na szczyt budynku, gdzie czekala go pewna śmierć i czy domyślał sie co go czeka. Jak myślicie czemu to zrobil?
Czy tylko według mnie Watts zagrała przeciętnie? Ciągle miała tą samą minę, ale to może była taka rola?
Mimo, że film mi się podobał, nie mogłam znieść Naomi Watts. Te jej otwarte usta niemal przez cały seans były bardzo irytujące. Starałam sie niezwracać na to uwagi, ale ile można. Druga Kristem Stewart - przynajmniej w tym filmie.
Czyli grubo ponad 3 godziny!!!!!!!!
Czy to trochę nie za dużo?
Co wy o tym myślicie.
Ile z tego czasu będzie obejmować ,,akcja''(czyli niesamowite efekty specjalne),jak więcej niż połowa to będzie to raj dla poszukiwaczy zabójczych efektów dźwiękowych i wizualnych,a także nowy rekord w ilości fajerwerków.
może miejsce niezbyt odpowiednie na takie tematy, ale skoro nic takiego sie tu nie przewija to zacznę ;))
1. KIng kong- ryczalam jak bobr, i za to filmowi nalezy sie 5pkt. pozostale piec za efekty, muzyke, kreatury... nie mozna mu dac mniej niz 10pkt. i juz
2. cold mountain.
3.A.I.
4. za wszelka cene
5... jeszcze...
Przyciągał na chwilę uwagę, a za moment z powrotem myślałem o niebieskich migdałach. Nieziemsko się na tym filmie wynudziłem. Dużo scen wypełniających luki czasowe. Słaba gra aktorska. Plusem jest muzyka oraz scenografia.
I da się go obejżeć. Film powinien rozpoczynać sie od momentu gdy ekipa zbliża się
do wyspy a kończyć jak tą wyspę opuszcza. I byłoby całkiem niezłe przygodowe kino
a tak wyszła kicha.
Wiele scen jest bezsensownych, nielogicznych i kompletnie nierealnych.
Wśród wielu, szczególnie dwie są dla mnie...
Na wyspie było TYLE niezwykłych stworzeń, w tym dinozaurów (!), na których pokazaniu również zarobili by mnóstwo pieniędzy zapewne. Czemu akurat się uparli na tę małpę?
Dlaczego na zwiastunach były sceny, których w filmie nie widziałem??? jak np. lądowanie na wyspie i kręcenie pierwszych scen filmu, gdy słychac potężny ryk wielkiej małpy?? A może to tylko ja mam taką wersję bez tych scen, choć wątpię, bo na DVD też ich nie ma
Ktory z czterech filmowych wielkich potworów (Godzilla,Piankowy Marynarzyk z Ghostbusters,King Kong czy stwór z filmu "Projekt Monster") wygrałby ,gdyby wszystkie te ze sobą się biły? Kto pokonałby wszystkich?Obstawiajcie!